Od dziecka razem się odchudzamy, razem motywujemy i zawsze byłyśmy o krok do przodu od innych. Przy niej czuje, że wszystko się uda. Mamy plan, do niedzieli spalić 4 kg każda. Jest ciężko, ponieważ ona biega po 10 km dziennie, dziś rano mnie zerwała i na kacu biegałam po lesie. Ale dałam rade! Nic nie jemy, tylko owoce i wodę. Uda nam się, wieczorem znów bieg po lesie, po południu rowery i oczywiście ćwiczenia z shape z panną Ewą. Życzcie mi powodzenia:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz